Skip to main content

Posts

Showing posts from July, 2014

A typhoon day

Typically typhoon day is when schools, classes, offices are closed and everybody has so called typhoon holiday. But this typhoon was nothing but typical ... First - it kept me awake throughout most of the night (I managed to fall asleep between 3 and 4am an 6 and 7:30am). The wind and rain were so strong that the windows and balcony door in our bedroom were rattling like crazy. I was afraid that the whole balcony door is going to get blown in. With every stronger gust of wind I would jump out of bed an run over to the door to ... hold it. I know, I know ... what did I think ... Here is a short clip I took in the morning: Second - because of typhoon Zosia couldn't go to Ilan to translate for a Polish theater at a theater workshop. Third - This typhoon left a BIG mess around our house. A fallen tree on the stairs to our house. Papaya tree down. Leaves, leaves everywhere. And ... the roof of our house! And what were we doing at home?  Lesson as us

Liebster Blog Award

(This post is going to be bilingual - Polish-English) Buba z Bajdocji przyznała mi pierwszą w moim życiu blogową nagrodę! Jest to tzw. Liebster Award.   Buba from Bajdocja has given me my first blog award! It's called Liebster Award. Dziękuję serdecznie! Jest mi bardzo miło, że ... w ogóle ktoś czyta mojego bloga. Thank you very much! I am pleasantly surprised that there are people that actually ... read my blog . Zainteresowanych poczytaniem o tej nagrodzie zapraszam tutaj . If you would like to find out more about the award please go to the WordingWell . Pytania, które otrzymałam od Buby:  Questions received from Buba: 1. Czy lubisz siebie?   Do you like yourself? 2. Gdybyś była zwierzęciem, to jakim zwierzęciem byś była? If you were an animal, what kind of animal would you be? 3. Gdybyś była rośliną, to jaką rośliną byś była? If you were a plant, what kind of a plant would you be? 4. Gdybyś była kolorem, to jakim kolorem byś b

Presentation about Bible

(For Polish please scroll down to the bottom of the page.) We don't really get time off school during summer vacation. If only the kids are home, we still try to continue woth our math, history, biology, geography and lanuages lessons. Since the beginning of vacation Jaś hasn't spent much time at home (he's taking part in quite a few summer camps), so I have more time to concentrate on Zosia's and Ania's lessons. For the past two weeks Zosia has been learning about Bible - not the Bible stories though, but looking at the Bible from literature point of view. She was reading about the language, history and the literary genres in Bible. Afterwards she has prepared a Prezi presentation about what she has learned. W naszej domowej szkole nie ma czasu na wakacje. Jeśli tylko dzieci są w domu, to staramy się kontynuować naukę matematyki, historii, biologii, geografii i języków. W tym roku od początku wakacji Jaś rzadko bywa w domu (jest już na trzecim obozie), m

Dzienniczek trzylatki

A jak wyglądają początki tworzenia dzienniczków? W jakim wieku dzieci mogą zacząć? Moje dzieci zaczynały jak miały 3 lata. Na początku dyktowały mi co mam napisać i same ozdabiały kartkę rysunkami, naklejkami, zdjęciami. Pisały też "po śladzie", tzn ja pisałam najpierw ołówkiem a one później długopisem lub flamastrem. Tak oto wyglądają strony z dzienniczka trzyletniej Ani: Wycieczka z gośćmi z Polski. Ania wymieniła nazwy zwierząt, które widziała w zoo, a ja je zapisałam. Tak wyglądal nasz Dzień Dziecka. A tak spędziliśmy Święto Smoczych Łodzi. Ania sama wybiera kolor kartki, na którym chce pisać, a później wszystkie kartki wkładamy do foldera. Tak więc do roboty!

Dzienniczki z podróży

O dzienniczkach z wakacji i z podróży pisała również Elżbieta z Dwujęzyczności i dwukulturowości . Wyjeżdżając na dłużej za granicę (do Polski lub Japonii), czy też podróżując po Tajwanie robimy specjalne dzienniczki podróży. Mają one większy format, by rysunki dzieci mogły być większe i by zmieściły się większe broszurki, foldery i pamiątki. Poniżej jest zdjęcie dzienniczków z podróży do Japonii i z wycieczki wzdłuż wschodniego wybrzeża Tajwanu. Oba są dziełem ośmioletniej Zosi. Wyjeżdżając do innego kraju dzieci często są zafascynowane walutą w tym kraju, inaczej wyglądającymi monetami Jeśli nie chcemy (lub nie możemy) zachować monet na pamiątkę, to dzieci mogą Czasami w dzienniczku zamieszcczamy również wiadomości o miejscu, które odwiedzamy. W tym wypadku Zosia zebrała różne informacje o Hokkaido. Są też karty pracy :-) Może to trochę "nie-dzienniczkowate", ale cóż ... w naszej domowej szkole każda okazja jest dobra do nauki. Wycieczki po Tajwanie są

Teatry, koncerty, występy - dalszy ciąg dzienniczka

Poprzednie wpisy pokazywały jak Zosia i Jaś opisują (a właściwie opisywali) wydarzenia codzienne , historyczne i świąteczne , a także wycieczki i zwiedzanie . Zapraszam do lektury. Teraz kilka słów o wpisach upamiętniających występy teatralne i koncerty, a także to co dzieci robią w naszej domowej szkole i na wakacjach. Nasza rodzinka lubi się ukulturalniać :-) Dość często chadzamy do teatru czy też na koncerty. Od najmłodszych lat zabieramy ze sobą dzieci. Nieważne czy przedstawienie jest dla dzieci czy nie, one zawsze nam towarzyszą. Wyznaję zasadę, że by dziecko nauczyło się słuchać muzyki, czy też doceniać grę aktorską musi widzieć to wszystko na scenie, a nie w telewizji czy też w Internecie. Niektórzy uważają, że wysiedzenie w ciszy i bezruchu 2-3 godzin, to dla trzyletniego dziecka za długo. Nasze dzieci jakoś nigdy nie miały z tym problemu. W TEATRZE I NA KONCERCIE Jaś miał niecałe 5 lat, gdy po wysłuchaniu koncertu Vocaldente "zakochał" się w muzyce a ca

Zwiedzamy i opisujemy

Kto jeszcze nie czytał o naszym codziennym dzienniczku lub o zapiskach historycznych i świątecznych , to zapraszam. Dzisiejszy wpis będzie o naszych kronikach ze zwiedzania i poznawania nowych zakątków. W ciągu roku zawsze się trochę tego uzbiera, wyjścia do muzeów, zwiedzanie nowych miejsc, wyjazdy krótsze lub dłuższe, zawsze jest o czym pisać i co relacjonować. No i oczywiście co zbierać - nie wyrzucamy broszurek, biletów, naklejek, pocztówek i innych "pamiątek", wszystko skrupulatnie wklejamy do dzienniczków.   ZAPISKI ZE ZWIEDZANIA NOWYCH MIEJSC: Patrząc na lewą stronę wpisu Jasia (10 lat) moża się szybko dowiedzieć gdzie byliśmy każdego dnia naszego czterodniowego wypadu na Podlasie. Prawa strona z kolei opisuje wizytę w Centrum Nauki Kopernik - bilet, broszurka i kilka zdań - to wszystko. Pocztówki przydały się Jasiowi (7 lat) do opisu jednego dnia pobytu w Bieszczadach. Tutaj wpis jest po polsku ... A dwa dni później ... po angielsku. Specjalnie mies